Z życia skromnej winnej ogrodniczki, a przyszłej wielkiej producentki wina

Zdecydowanie z przymrużeniem oka Pani Helena zasadziła Winnicę. Nie z tych imponujących, bezkresnych winnic, zaledwie kilkadziesiąt sadzonek, ale Pani Helena jest dumna. Długo przekładała tą decyzję aż w końcu Mąż podjął ją za nią. Mąż z reguły rzuca pomysły, otumania Panią Helenę, a potem zostawia z ich realizacją, wiedząc, że Pani Helena jak się za coś weźmie, to nie odpuści. I stało się. Siedzi więc teraz i kopie w ukochanych grządkach. Ona, wytwór Metropolii. Winnica…