Degustacja z gałązką oliwną

Kobiety i Wino skupiły się – tym razem nietypowo – na degustacji oliwy, zorganizowanej przez Studio Kulinarne Whirlpool w SOHO Factory w Warszawie. Kulinarny profesjonalizm naszych gospodarzy i znakomicie przygotowany dobór przekąsek pozwoliły nam zagłębić się w świat mało znany, świat oliw z oliwek, reprezentowany przez 10 próbek pochodzących z Europy.

Alfabet smaków, który posłużył nam jako klucz do oceny zawartości malutkich kieliszków, nie odbiega znacząco od znanego nam i używanego winnego klucza aromatycznego: nuty kwiatowe, owocowe, trawiaste i migdałowe są atrybutami pozytywnymi i pożądanymi w smaku jakościowej oliwy.

Nasze wyczulone nosy i podniebienia znalazły też goryczkę, wyciśniętą z zielonych oliwek, oraz wyraźny pikantny posmak charakterystyczny dla oliwy wyjątkowo bogatej w cenne przeciwutleniacze. Nuty drzewiaste i zielonego pomidora pozwalają natomiast rozpoznać produkty pochodzące z Umbrii i Sycylii.

O kolorze dobrej jakości oliwy decyduje gatunek owoców z których powstaje, stopień dojrzałości i metoda tłoczenia. Może ona przybierać odcienie od zielonego do jasnożółtego.

Dłuższą dyskusję o cechach, których należy unikać a świadczących o zepsuciu lub o niskiej jakości oliwy zakończyłyśmy degustacją przemysłowej produkcji czyli olio di sansa di oliva, oliwy z wytłoków, służącej do głębokiego smażenia lub produkcji smarów. Nie polecamy…

Dbając o nasze zdrowie, gospodarze przygotowali próbki reprezentujące wyłącznie oliwę Extra Virgin czyli z pierwszego tłoczenia na zimno, w temperaturze nieprzekraczającej 27°C. Zachowuje ona wtedy wszystkie wartości odżywcze a w szczególności profil tłuszczowy, witaminę E i polifenole. Wszystkie próbki próbowane przez Kobiety znacznie różniły się smakiem.

Wymagająca grupa Kobiet i Wino z entuzjazmem oceniła i doceniła Monini Classico, oliwę o zapachu pieprzu i trawy, smaku pikantnym i zielonym. Był to najbardziej intensywny aromat, wzbogacający jedno z najprostszych a jakże cudownych trio świeżego chleba, wina i balsamico.

Monini Gran Fruttato i sycylijska Val di Mazara to delikatne, owocowe, słodkie i lekkie oliwy polecane przez gospodarzy do polania ryby przyrządzonej na parze.

Najdroższa butelka z panelu, pochodząca producenta Pietro Coricelli oraz tańsza hiszpańska La Espanola smakowały cudownie gorzko, migdałowo i lekko pikantnie.

Oceniałyśmy też marki własne pochodzące z dyskontów, uzupełniające spektrum produktów dostępnych na rynku. Mnogość próbek i natura oliwy powodują, że oczyszczenie i przygotowanie podniebienia do kolejnych aromatów jest niebanalne. Nie pomaga tu woda ani chleb a jedynie fantastyczne balsamico o konsystencji gęstej melasy, słodkie ale i wyjątkowo taniczne, serwowane na malutkich łyżeczkach. Kilka kropel rozbija i wymiata cały tłuszcz z podniebienia pozostawiając je ściągnięte jak Nebbiolo, którego bardzo nam brakowało…

Spotkanie zakończył kolejny włoski klasyk czyli risotto z karczochami. Kieliszek prosecco dopełnił cudowną atmosferę przy stole która spowodowała, że prosimy o więcej – więcej znakomitej oliwy, więcej wyjątkowych degustacji i więcej Italii!

Autor: Agnieszka Sołtysik