„Ich libe dich, czyli powiedz kocham Cię po niemiecku” to niewinne zabawy z Niemieckim Instytutem Wina i Stowarzyszeniem Kobiety i Wino w Jung und Lecker. Kolacja na Krakowskim Przedmieściu, przygotowana przez Joannę Krzewińska, blogerkę Królestwa Garów była grą w rozpoznawanie win i dobieranie ich do potraw.
Zasłonięte oczy wyostrzyły zmysły smaku i zapachu, upajając uczestników mocą aromatów niemieckich win i rozpalających afrodyzjaków.
Na przystawkę podano soczystego melona z delikatnie słoną szynką parmeńską i ostrą rukolą. Truflowy dresing balsamico podkreślił słodycz i słoność tego połączenia.
Pierwsze wino podane do sałatki było mineralne o średniej kwasowości, co pozwoliło zrównoważyć sos pozostawiając na podniebieniu przyjemne uczycie orzeźwienia (Weissburgunder Kalkmergel, 2015, trocken, producent Weingut Jülg, do kupienia w Jung und Lecker).
Połączenie to wygrało z druga propozycją paringu, egzotycznym Rieslingiem. Bardzo wysoka kwasowość drugiego wina przyćmiła sałatkę pozbawiając ją melonowego orzeźwienia. (Römerberg Riesling-R-trocken, 2015, producent Weingut Sinss, do kupienia w Wine and You).
Do drugiej przystawki: sera koziego w pumperniklu z chutney z mango, imbiru i chili z kolendrą pasowało wino o wyczuwalnym cukrze resztkowym i owocowym charakterze, który łagodzi pikantność dania i podkreśla smak owoców. Oba zaserwowane wina spełniały te kryteria. Dwa rieslingi, choć zupełnie różne, wydobyły egzotykę chutneya, udźwignęły ser i zrównoważyły ostrość chili. Riesling Spätlese Grauschiefer, rocznik 2015, halbtrocken, producenta Weingut Familie Rauen, o olbrzymiej kwasowości pokazał nam w ustach i w nosie świeże, południowe owoce. Drugi, Riesling Eiserne Hand, 2015, producenta Weingut Stallmann-Hiestand, odznaczył się wyrazistymi petrolowymi nutami i aromatami przejrzałych owoców. Oba wina są jeszcze niedostępne na polskim rynku, a ich producenci poszukują dystrybutora.
Do pierwszego dania głównego: roladki z łososia w papierze ryżowym z jogurtem wasabi i julinem marchewkowo-paprykowym, podano Rieslinga halbtrocken, 2015 z Weingut Finger oraz Cabernet Blanc, 2014, z Weingut Sommer Pfaltz. Pojedynek wygrał riesling, którego kwasowość, cukier resztkowy i spore ciało idealnie zrównoważyły ostrość wasabi nie ginąc przy tym pod ciężarem jogurtowego sosu i tłustego łososia.
Do drugiego dania głównego, piersi z kaczki z imbirem, kafirem, sosem sojowym i chili z musem buraczano malinowym z anyżem zaproponowano, po raz drugi, Cabernet Blanc oraz UNIKUM Cuvee, 2014, z Weingut Stallmann-Hiestand 2014. Tym razem wygrało Cabernet Blanc. Jego ciało godne czerwonego wina pozwoliło zaistnieć mu na tle kaczki a średnia kwasowość połączona z aromatami czerwonej porzeczki wydobyła słodycz i owocowy charakter malinowo-buraczanego sosu.
Tekst: Anna Fotowicz
Zdjęcia: Monika Frendl, Wine Guide