Jednym z ostatnich wydarzeń, które odbyły się w ramach II Małopolskiej Jesieni Enologicznej był studyjny wyjazd do Winnicy Wieliczka w Pawlikowicach. Była to druga po Winnicy Goja wizyta w winnicy w ramach tej edycji MJE.
Członkinie Stowarzyszenia Kobiety i Wino oraz zaproszeni goście odwiedzili winnicę założoną przez Agnieszkę Wyrobek – Rousseau i Piotra Jaskółę.
Uczestnicy wyjazdu mieli w planach winobranie lecz ze względu na warunki pogodowe, które zmusiły winiarzy do wcześniejszych zbiorów, zaproponowano gościom zapoznanie się z wszystkimi stadiami produkcji wina. Pokonując błotną drogę dotarli do pięknie położonego stoku, na którym winorośl ułożona jest w poprzek zbocza, powyżej źródliska rzeki Wilgi i widokiem na Karpaty nad złożami soli kamiennej.
Ta biodynamiczna winnica powstała w miejscu, w którym wieki temu biegały mamuty. O historii miejsca można poczytać na stronie internetowej winnicy. Agnieszka Wyrobek – Rousseau, specjalista w tej dziedzinie tłumaczyła na czym polega biodynamiczna uprawa winorośli.
Co kryje się pod tym pojęciem? Jest to badaj jedyna w Polsce winnica biodynamiczna, w prowadzeniu której wykorzystuje się dawne metody uprawy, stosowane przez przodków o tym wspomnieli właściciele mówiąc o powrocie do bardziej ekologicznych sposobów upraw.
Agnieszka mówiła również o tym dlaczego ta winnica różni się od innych, nie tylko ze względu na odmiany winorośli tam uprawianych – w winnicy uprawiane są szlachetne odmiany Vitis Vinifera takie jak: Chardonnay, Riesling, Merlot, Cabernet, Muskat, Gruener Veltliner i Pinot noir, ale również ze względu na otaczającą przyrodę. Stok, na którym się znajduje jest wietrzny co chroni winorośl przed nadmierną wilgocią, a co za tym idzie rozwojem grzybów. Zioła rosnące między rzędami winorośli wpływają na obecność lub raczej nieobecność owadów niszczących owoce, a las otaczający winnicę jest schronieniem dla jastrzębi co wpływa na brak winogronolubnych szpaków. Po okolicy przechadzają się również bażanty, które rozprawiają się ze ślimakami. Jak widać Winnicy Wieliczka natura sprzyja.
Po wizycie na winnicy uczestnicy studyjnego wyjazdu udali się do przetwórni, która otoczone jest przez szklarnie, bo Winnica Wieliczka to nie tylko winogrona.
O metodach produkcji opowiadał Piotr Jaskóła, prezentując całą maszynerię potrzebną do wytworzenia wina. Była nawet okazja, żeby sprawdzić jak od środka wyglądają nierdzewne tanki wykorzystywane do fermentacji. Żeby zapoznać się ze wszystkimi fazami powstawania wina, gospodarze częstowali sokiem z winogron w pierwszej fazie fermentacji, aby degustujący mogli wyobrazić sobie jak będzie smakował finalny produkt. Ta postać winnego soku zapowiadała to czym będzie po skończonym procesie.
Oprócz tego odbyła się degustacja win z rocznika 2015 (słodki Resling, wytrawny Cabernet, wytrawne Chardonnay) oraz wyjątkowych cydrów, między innymi aromatyzowanego pyłkiem kwiatowym czarnego bzu Bzika.
Jak to zostało wspomniane wcześniej Winnica Wieliczka to nie tylko winogrona. To też rośliny oleiste ( słonecznik, konopie, rzepak) oraz sad ze starymi odmianami jabłek, z których powstają wielickie cydry.
Agnieszka oprócz nadzoru nad winnicą i wytwarza z pozostałości po produkcji winogron mydła i balsamy z dodatkiem wina. W ofercie znajduje się m.in. mydło z Caberneta w różą.
Po tak udanej wizycie studyjnej nie pozostaje nic innego jak oczekiwać na nowy rocznik wielickich win i powrót do Pawlikowic.
Wyjazd odbył się w ramach II Małopolskiej Jesieni Enologicznej organizowanej przez Stowarzyszenie Kobiety i Wino pod patronatem Miasta Kraków, przy współpracy z Małopolską Organizacją Turystyczną oraz Gorczańską Organizacją Turystyczną
