„Wiła wianki…” na Tajemniczej Degustacji

11659398_981832948534353_7076795784084400407_nNadeszły najdłuższe dni w roku, Noc Świętojańska, lato w pełni, w końcu doczekaliśmy się słońca. Jaki więc mógł być temat kolejnej już, Tajemniczej Degustacji? Naturalnie wianki i wino!

Czekało nas nie lada wyzwanie, bo kto pamięta jeszcze, jak się je plotło w dzieciństwie? Na szczęście wystarczyło parę lekcji z YouTubem, spacer z sekatorem po ogrodzie, trochę przekleństw i … problem rozwiązany: powstały trzy piękne, bogato przybrane wianki.

Tym razem na degustację zaprosiliśmy do industrialnych wnętrz Coffee Cargo na Zabłociu – palarni kawy i kawiarni.11401451_981833141867667_9031093349329136106_n Zapach mielonych ziaren unosił się w okolicy, pobudzając zmysły. Potem było już tylko lepiej: niezastąpiony Krakowski Makaroniarz dopieścił nasze kubki smakowe, a odpowiednie wina do kolacji dobrała Monika Bielka-Vescovi, prezes Szkoły Sommelierów.

11666104_981832841867697_2222521144800618922_nGoście jak zwykle dopisali, stawili się tłumnie i do tego w wyśmienitych nastrojach. Po krótkiej wycieczce po palarni i opowieści o historii miejsca, ochoczo zasiedli do umajonego polnymi kwiatami stołu. Krakowski Makaroniarz znów przeszedł samego siebie. Za każdym razem zaskakuje mnie, jak z kilku podstawowych produktów potrafi stworzyć wyjątkowe dania. Nasze podniebienia rozkoszowały się m.in. proziakami z pastą z bobu, pastą genovese z fasolką szparagową, czy pieczenią ze schabu w sosie z Vin Santo. Wydaje się proste, a przygotowywane u siebie jakoś tak pyszne się nie udaje.

Oczywiście kolacja nie byłaby tym samym bez wina! Monika wybrała dla nas reprezentację niemal z całego świata od importera Willa Win. Sycylia – Corte Ferro Zibibbo 2014, czyli nic innego jak aromatyczny muskat 11665451_981833015201013_5186684251397807816_naleksandryjski, RPA – David Nieuwoudt Ghost Corner Semillon 2013 fermentowane we francuskim dębie, różowa Hiszpania – Señorío de Otazu Rosado 2013 pachnąca truskawkami i malinami, czerwone USA – Cartlidge & Browne Pinot Noir 2012 z aromatami wiśni, rabarbaru i oregano oraz wino, które wzbudziło zachwyt gości czyli Cesari Amarone Della Valpolicella Classico 2010 – skoncentrowane, złożone, z pięknie zbalansowanym alkoholem. I to właśnie Amarone w parze z aristą di maiale, głosem uczestników zostało zwycięzcą konkursu na najlepsze połączenie wina z potrawą.

Na deser coś dla fanów ekstremalnych doznań – domowa granita z kwiatów 11052238_983046091746372_265614662479640228_ndzikiego bzu z egzotycznym twistem w postaci.. kolumbijskiej mrówki. Prawdę powiedziawszy nie odważyłam się spróbować, ale biesiadnicy przyznali, że była chrupka i całkiem przyjemna w smaku…
Na tym zakończę, bo na samo wspomnienie przechodzą mnie dreszcze. Dodam tylko, że zamiast owada niezauważenie pozwoliłam sobie na drugi kieliszek Cederberg Bukettraube podanego do granity. Ja jednak pozostanę przy winie 🙂

DSC_2487Autorka tekstu: Natalia Palmowska – studentka studiów podyplomowych Collegium Civitas „Wiedza o winie. Media, rynek, kultura…”