Wina na świątecznym stole

Magia świąt powoduje że spędzając wolny czas z rodziną i przyjaciółmi zatrzymujemy się na chwilę  by nie tylko przygotować wyjątkowe potrawy dla naszych bliskich ale by również dopasować do nich idealne wina. Oczywiście każdą uroczystość należy zacząć od bąbelków – Szampan, Crémant czy Prosecco świetnie sprawdzą się jako aperitif. Z białych win na naszym świątecznym stole koniecznie powinien znaleźć się Riesling – nie tylko dlatego, że jest on ostatnimi laty niesłychanie modny ale przede wszystkim dlatego, że znakomicie łączy się z daniami kuchni polskiej. Jeżeli szukasz wina do śledzia powinieneś mieć pod ręką Rieslinga Kabinett  z doliny Mozeli. Do karpia proponuję zawadiacko Pinot Noir czyli czerwone szczególnie z Oregonu – musicie pamiętać że podział na białe do ryby czerwone do mięsa już nie istnieje. Dziś liczy się osobista preferencja, ważne jest natomiast żeby wino czerwone nie miało zbyt wysokich tanin co może spowodować nieprzyjemny metaliczny posmak w połączeniu z rybą.  Nie ma nic lepszego do pierogów z kapustą i grzybami niż Chinon czyli Cabernet Franc. Kaczka czy gęś, które w okresie świątecznym królują na polskich stołach wspaniale łączą się zarówno z  czerwonymi winami jak hiszpańska Mencia czy też w klasycznym połączeniu z  Burgundem, ale również z winami różowymi jak Rose d’Anjou czy  też z naszym wspaniałym, uniwersalnym Rieslingiem – tym razem sięgnęłabym jednak po Alzację. Do pieczeni wieprzowej lub wołowiny chętnie pijemy wina z południowych Włoch – te o skoncentrowanym owocu, z wyraźnymi, ale krągłymi taninami, rodem z cieplejszego klimatu. Klienci już obyci z winem z pewnością docenią szczepy autochtoniczne, np. pochodzące z Kampanii Paragrello Nero od biodynamicznego producenta. Do sosów grzybowych sprawdzi się Nebbiolo szczególnie jeżeli będzie ono z apelacji Barolo lub Barbaresco – pamiętajmy wówczas o dekantacji wina. Deser wymaga  wina słodkiego, z tym, że należy pamiętać, aby podawać je schłodzone. Do sernika i makowca świetnie pasuje 5-cio putonowy Tokaj Aszú lub Couteaux du Layon z doliny Loary.

Autorka tekstu: Monika Bielka-Vescovi