Winnica Srebrna Góra – studyjnie

Na całym świecie powstaje dzisiaj więcej fantastycznych win niż kiedykolwiek, jednak w dalszym ciągu to Europa kreuje trendy i wyznacza kierunek. Szanując wino oddajemy szacunek winiarzowi, bo to dzięki jego pracy, możemy się cieszyć tym trunkiem siedząc przy stole. 

Współczesny świat nieustannie wymaga od nas uwagi, koncentracji i pośpiechu. Kiedy jednak usiądziemy w miłym miejscu rozkoszując się prostymi rzeczami, możemy sobie pozwolić na chwile relaksu, odprężenia i uwagi w towarzystwie dobrego wina i jedzenia. Ostatnie lata pokazują, że my Polacy nie mamy się czego wstydzić i możemy się chwalić naszymi winami na całym świecie. Kraków – stolica Małopolski – to właśnie tutaj jak podają źródła historyczne zaczęła się tworzyć historia wina w Polsce.

Wiele osób uważa, że najlepsze wina są z Francji, Włoch, Hiszpanii, czy popularnego wśród Polaków – Nowego Świata. Jednak coraz większą popularnością cieszą się z roku na rok wina produkowane w Polsce. Cieszy też fakt, że zainteresowanie enoturystyką i lokalnymi produktami też rośnie. Winogrodnictwo odradza się w pięknym stylu. Jednak wróćmy do źródeł. Polska miała bardzo bogate tradycje związane z winem, przeplatane historią związaną z krajem i Kościołem, zakonami i wojnami – historii liczonej w stuleciach.

Wszystko zaczyna się w X wieku, to z tego okresu historycy natrafili na pierwsze ślady plantacji na Wawelskim wzgórzu. Winorośl w Krakowie pojawiła się wraz z chrześcijaństwem, a dokładnie z koniecznością używania tego trunku w celach liturgicznych i problemami z transportem w ówczesnym czasie. W okresie od XIII wieku wśród większości majątków klasztornych były wymieniane winnice. Jednak nie tylko zakonnicy pili wino w Krakowie. Również mieszczanie w okresie od średniowiecza aż w zasadzie do początków XX wieku pili równie tyle wina co piwa i miodu. W literaturze trunek ten jest opisywany jako po prostu „Vinum”, czasem dodawano określenie „rubeum” lub „album” dla określenia koloru. Najważniejsze miejsca upraw były związane z posiadłościami królewskimi i ogrodami przyklasztornymi. Z ważniejszych miejsc należy wymienić opactwo w Tyńcu, gdzie do końca XVIII wieku na wapiennych wzgórzach opodal Wisły benedyktyni mieli swoje plantacje. Drugie miejsce to wzgórze Św. Bronisławy na Salwatorze – miejsce związane z zakonem Norbertanek. Do upadku krakowskiego winarstwa przyczyniło się ochłodzenie klimatu i napływ tańszych win z południa Europy – przede wszystkim z Węgier. Podejmowane w późniejszym okresie próby odrodzenia winiarstwa nie przyniosły większych skutków, aż do końca XX wieku.

Wzrost zainteresowania winem wśród Polaków pod koniec lat 90-tych XX wieku i rosnąca konsumpcja tego trunku wpłynęła na ponowną próbę dyskusji na temat produkcji wina w Polsce. Tą próbę podjęto też w Małopolsce. Wśród ludzi zainteresowanych tematem znaleźli się też inicjatorzy powstania winnicy Srebrna GóraMirosław Jaxa Kwiatkowski i Mikołaj Tyc. Dwójka krakowskich przedsiębiorców swoje pierwsze kroki w poszukiwaniu idealnego miejsca pod swoją plantację skierowali do Winnej Góry w Staniątkach (posiadłość sióstr Benedyktynek). Następnie do Winiar koło Gdowa, gdzie mieściły się w okresie renesansu królewskie uprawy, oraz do zamku Tenczyn w Rudzie, w którym Potoccy trzymali swoje beczki z winem. Ostatecznie ich kroki zostały skierowane na Pagórki Św. Stanisława w Krakowskich Bielanach. Tak wcześniej nazywało się wzgórze zwane obecnie Srebrną Górą.

Miejsce to w XVII wieku z inicjatywy Mikołaja Wolskiego wybrali kameduli na miejsce swojego klasztoru. Ówczesny właściciel tych ziem Sebastian Lubomirski nie chciał łatwo oddać swoich ziem. Podstępem z inicjatywy Anny z Branickich 7 kwietnia 1604 roku wyprawiono ucztę, podczas której podstawiono do podpisu właścicielowi ziem dokument, w którym zapisano akt darowizny tychże ziem na bielańskiej górze dla zakonników. W zamian za to Mikołaj Wolski podarował Lubomirskiemu srebrne naczynia o wielkiej wartości. A na pamiątkę tego wydarzenia Pagórki Św. Stanisława zaczęto odtąd nazywać Srebrną Górą. Kilka lat po tym wydarzeniu na szczycie powstał istniejący do dzisiejszych czasów klasztor Kamedułów. W murach tego klasztoru na własny użytek aż do 1995 roku (ostatnia zakorkowana butelka za murami) produkowano wino na potrzeby zakonników. Zajmował się tym specjalnie wybrany zakonnik zwany wincerzem. Ostatnim był o. Doroteusz.

Obecnie jedna z największych winnic w Polsce znajduje się po prawej i lewej stronie alei Wędrowników, popularnej wśród mieszkańców Krakowa ścieżki na spacery, obrośniętej wielowiekowymi kasztanowcami drogi prowadzącej do objętego ścisłą regułą klauzury klasztoru. Tu na ziemiach należących do kamedułów w 2008 roku za zgodą zakonników i Papieża powstała winnica Srebrna Góra. Wina powstają w zabytkowych pomieszczeniach przy klasztorze i wytwarzane są w nowoczesnych tankach ze stali nierdzewnej. Niektóre z win dojrzewają w kontakcie z drzewem akacjowym i dębowym dodając im niepowtarzalnego charakteru. Jeśli się do tego doda wapienno-gliniaste oraz lessowe gleby typowe dla tego regionu – wino ma idealne warunki. Pierwsze zbiory z tej winnicy odbyły się w 2012 roku. Naturalną osłoną dla winnicy stanowi Las Wolski. Obecnie na ponad 28 ha uprawia się szczepy takie jak: Pinot Noir, Cabernet Cortis, Regent, Chardonnay, Seyval Blanc, Johanniter, Hibernal i Riesling. Jest to druga co wielkości winnica w Polsce. Z jednej strony nowoczesna i dobrze zagospodarowana, a z drugiej strony silnie związana z tradycją.

W związku z obserwowanym w ostatnich latach szybkim rozwojem polskiego winiarstwa oraz enoturystyki powstał Małopolski Szlak Winny. Instytucja, która zrzesza winiarzy z regionu. Oni wraz z winnicą Srebrna Góra są inicjatorami corocznego wydarzenia święta młodego wina tzw. „Świętomarcińskiego”, które od kilku już lat odbywa się w Krakowie. Na cześć Św. Marcina, patrona winiarzy na zboczach bielańskiej winnicy powstaje pomnik świętego, patrzącego z południowych zboczy na koryto Wisły. Obecnie w Małopolsce znajduje się około 100 winnic, większość z nich powstała w ostatnich latach. Dominują jednak małe plantacje z produkcją wina na własny użytek. Chociaż z coraz większą perspektywą na sprzedaż wina do szerszego grona odbiorców.

***

Tekst: Rafał Błażusiak
Foto: Renata Targosz i Rafał Błażusiak oraz materiały prasowe

***

Tekst powstał w ramach wizyty studyjnej w Winnicy Srebrna Góra, na zaproszenie LIDL Polska (inauguracja nowego rocznika POLKI).