Jeśli ten tekst czyta właśnie świeżo upieczony kelner lub kelnerka w restauracji, albo chociażby początkujący winny entuzjasta, który nie wie, od której strony ugryźć temat wina – niech czyta dalej. Chciałabym opowiedzieć, dlaczego warto podejść do podstawowego kursu WSET i czego możecie spodziewać się po jego poziomie merytorycznym.
A więc chcesz dowiedzieć się czegoś (więcej) o winie. Jeśli cokolwiek już wiesz – nie będziesz mieć większego problemu z przyswojeniem informacji, jakie wyczytasz w kiludziesięciostronicowym podręczniku. Nie będziesz mieć również problemu z pozytywnym zaliczeniem egzaminu złożonego z z trzydziestu pytań testowych jednokrotnego wyboru. Jeśli nie wiesz nic – nie ma się czego bać. Jedną z pierwszych, wprowadzających informacji będzie definicja wina, mówiąca, że jest to „sfermentowany sok z winogron”. To chyba nie brzmi strasznie? ☺
No więc gdzie jest haczyk? Być może w języku – cały kurs i egzamin przebiegają po angielsku, ponieważ ciało zarządzające całym procesem edukacji – Wines & Spirits Education Trust – urzęduje w Londynie. Tam właśnie trafi Twój test, gdzie zostanie zweryfikowany.
No dobrze, przejdźmy do merytoryki. Pytania na egzaminie będą odnosić się wyłącznie do treści podręcznika i niczego więcej. Jest to z jednej strony ułatwienie, ponieważ nie musisz zawracać sobie głowy douczaniem się z innych źródeł, z drugiej strony informacje w podręczniku mogą niekiedy przeczyć temu, co wyczytałeś w Internecie. Jednak z perspektywy czasu przyznam, że niektóre rozbieżności na pewnym poziomie przestają mieć większe znaczenie.
A jakiego rodzaju wiedzę znajdziesz w podręczniku? Będą to niezbędne podstawy, aby sprawnie obsłużyć gości w restauracji czy wine barze, a także aby – jako klient – nie wpaść w panikę pośród całej masy butelek w sklepie czy lokalu. Dowiesz się co nieco o podstawowych cechach kilku czołowych odmian winogron, stylach wina, temperaturach ich podawania, zasadach degustacji i łączenia wina z potrawami oraz wreszcie o prawidłowym przechowywaniu wina. Nie zabraknie również ustępu o zdrowotnych aspektach picia wina. Wszystko to napisane łatwym językiem, choć na pewno poznasz kilka angielskich „fachowych” słów, z którymi wcześniej się nie zetknąłeś. Dla utrwalenia wiadomości dostaniesz zeszyt ćwiczeń wraz z oddzielnym wykazem slajdów z mnóstwem miejsca na notatki.
A to dopiero początek, bo poziomów, a więc kursów do zaliczenia jest cztery – każdy znacznie trudniejszy od poprzedniego. Niemniej wciągnięcie w temat wina masz gwarantowane ☺ Powodzenia!
Autorka tekstu: Iza Popko – autorka bloga Raport z win, administratorka bloga Kobiety i Wino.
