Z wizytą w świętokrzyskim

Jest wiele sposobów spędzania wolnego weekendu czy urlopu – można jechać w daleki świat narażając się na długie, niewygodne podróże, można pojechać trochę bliżej i przymknąć oko na konieczność kupowania obcej waluty, komunikowania się innym językiem. A można też poodkrywać regiony nam o wiele bliższe a czasem – niestety – o wiele mniej znane.

Co powiecie na wycieczkę do świętokrzyskiego?

Jest tutaj trochę znanych miejsc, które warto odwiedzić: jest góra, jest zamek, jest muzeum, jest uzdrowisko – prawie wszystko co dusza zapragnie. Przecież, jak dużo jest atrakcji w tym regionie dowiedzieć się można łatwo z przewodników. Natomiast co warto podkreślić – region ten świetnie nadaje się również do turystyki aktywnej. W zimie można pojeździć na nartach, w lecie popływać kajakami, przejechać województwo wzdłuż i wszerz dobrze przygotowanymi trasami rowerowymi. Ach! I oczywiście. Odwiedzić można też tutejsze winnice.

malecki

W jeden ze styczniowych weekendów miałam tę przyjemność i odwiedziłam rzeczone województwo podczas  I Ogólnopolskiego Zjazdu Blogerów. Wizyta była krótka ale zdecydowanie sympatyczna. W towarzystwie blogerów rodzinnych, narciarskich, kulinarnych i winiarskich ruszyliśmy na poznawanie uroków świętokrzyskiego.

Część tego szacownego grona dzień spędziła bardzo aktywnie na stoku narciarskim. Drugiej grupie – nie mniej aktywnie – dzień minął w Winnicy Płochockich. Mimo zimowej aury udało się nam zwiedzić zarówno samą winnicę, jak i piwnicę, a przy okazji uszczknąć trochę młodego wina prosto z tanków 🙂

16143135_373196816389876_6684670566561756708_n 16115059_10211620201399120_3236130753806491725_n16265832_10211620211559374_4266247482828294294_n

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wina z Winnicy Płochockich to już klasyka na polskich półkach, z klasą i wysoką jakością. Osobom znającym polskie wina przedstawiać ich nie trzeba, dla tych dla których polskie winiarstwo jest jeszcze osnute tajemnicą, te wina to gwarantowany dobry i ciekawy początek.

16143133_1229157897160783_3240130119023841319_n

Interesującym i ciekawym dodatkiem do Zjazdu Blogerów – za co gospodarzowi jestem wdzięczna – była wizyta w prywatnej piwniczce Sylwestra Kościeleckiego, autora bloga Nasze pierwsze wino. Sylwester pochwalił się swoimi pierwszymi osobiście zrobionymi winami i małą, ale jakże uroczą, piwniczką. Jak sam pisze na blogu, to co robi powstaje z pasji – i tutaj naprawdę ją czuć!

Gospodarze Zjazdu Blogerów postarali się podwójnie zaspokoić nasze podniebienia i ugościć nas także i lokalna kuchnią. Pierwsza kolacja odbyła się w Hotelu Binkowski – było elegancko i ze smakiem. Druga natomiast w bardzo klimatycznej restauracji Monte Carlo ukazała to, co w Kielcach tradycyjne. Nie zabrakło więc zalewajki świętokrzyskiej oraz schabu faszerowanego kiszoną kapustą, podanego w sosie grzybowym z gołąbkami sandomierskimi (farsz z kaszy gryczanej).

Do obu posiłków podawane były wyłącznie polskie wina z regionu świętokrzyskiego, co zasługuje na szczególną pochwałę i też podziękowanie z naszej strony. Dla blogerów winiarskich nie jest to może niespotykana rzecz, ale razem z nami byli też przedstawiciele innych branż, a wielu z nich jeszcze nigdy nie miało okazji kosztować polskiego wina.

16114409_1229210030488903_7991415867464737405_ndsc_0514-male

 

 

 

 

 

 

Celem Projektu było pokazanie – w tym przypadku blogerom – województwa świętokrzyskiego od strony sportowo-rekreacyjnej. Że jest tutaj przestrzeń i warunki zarówno na uprawianie sportów, aktywny wypoczynek, czy wakacje z dziećmi. Z naszego punktu widzenia organizatorom się udało – nie będę ukrywać że z lekkim zaskoczeniem 🙂 Podczas Zjazdu gościliśmy w Hotelu Binkowski który dzięki swojemu położeniem wśród drzew zachęca do relaksu i aktywności na świeżym powietrzu (szczególnie gdy wyjeżdża się z smogowego Krakowa). Spokój i atmosfera miejsca sprzyja też rodzinom z dziećmi, które są tutaj mile widziane, a nawet z myślą o nich planowane są nowe inwestycje. Bardzo urzekła mnie osoba gospodarza hotelu, który nie skąpił gościom swojego czasu i który z wielkim oddaniem opowiadał nam o wizji rozwoju obiektu.

Na razie było to zaprezentowanie zimowej twarzy świętokrzyskiego, teraz czekamy na twarz letnią – będę pamiętać że Organizator obiecał nam rowery i kajaki!

16112660_695566763950583_6333354449555378869_o mk1male

 

 

 

 

 

 

Szczególne podziękowania należą się organizatorom – Stowarzyszeniu Projekt Świętokrzyskie . Na ich zaproszenie brałam udział w Zjeździe.

Tekst: Zuzanna Biel

Zdjęcia: Paweł Malecki, Michał Skoczek, Projekt Świętokrzyskie