Z życia skromnej, winnej ogrodniczki. Zdecydowanie z przymrużeniem oka

ogrodyPani Helena ostatkiem sił doczłapała na czwarte piętro swojej kamienicy. Dwadzieścia kilo jabłek, tyleż samo bananów i marchewki, dziesieć bochenków ulubionego przez Potomstwo chleba złocistego i dwa prosięta na niedzielny obiad zrobiły swoje. Pani Helena rozważa zakup zamrażarki sklepowej. W kuchni się zmieści. W końcu, w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia takowa stała. Pełna przemycanych przez świętej pamięci Tatusia Pani Heleny, nielegalnych chrumek od zaprzyjaźnionego gospodarza spod wschodniej granicy. Weekend to trudny czas dla Pani Heleny. Dom pełen ludzi, ze znajomymi królika włącznie. Żarcia musi wystarczyć.

Pani Helena chwyta ostatnią butelkę Rondo* i czmycha do kuchni. Piątkowy wieczór to chwila błogostanu, zanim rozpęta się burza. Łyk wystarczy i już odpływa myślami kilkaset kilometrów od Metropolii i zanurza się w swoich roślinkach. Widzi swoją Winnicę. Rośnie, dumna i raczej zielona niż blada. Po plecach przebiega dreszcz. Za chwilę będzie prowadzić młode pędy, formować, ubezwłasnowalniać. Trzeba plewić, ręcznie wyrywać chwasty, utrzymywać czarny ugór, nie robić konkurencji dla młodziutkiej, niewinnej winnej latorośli. Pani Helena w ciągu ostatniego tropikalnego lata chartowała swoje roślinki. Nie pojąc nadmiernie zmuszała do zakorzeniania i szukania samodzielnie wody. Osłonionaszerokim rondem słomianego kapelusza przemykała między rzędami i namiętnie zachęcała swoje podopieczne do silnego wzrostu. Gleby gliniaste, dośćtypowe w okolicy są cięższe, bardziej zwarte. Dzięki temu dobrze magazynują wodę i składniki odżywcze,dłużej utrzymują ciepło, chroniąc korzenie przed przemarzaniem w czasie mroźnych zim. Winorośl pod względem gleby nie ma większych wymagań. Cudowna roślina. Natomiast jeśli chodzi o stanowisko tutaj już stawia warunki. Lubi słońce i ciepło. Wymaga więc ciepłych i dobrze nasłonecznionych miejsc, osłoniętych od silnych i zimnych wiatrów. Najlepiej stoki, południowo-zachodnie, południowe, ostatecznie południowo-wschodnie. Istotne jednak jest aby winnica nie znajdowała się w rejonie zastoiska mrozowego.Bliskość akwenu wodnego mile widziana.

Zmuszona natrętnym pukaniem do kuchennych drzwi, pani Helena z prędkością światła przemierza kilkaset kilometrów i powraca do Metropolii. Lekko oszołomiona nastawia wielki gar z wodą.

*Rondo – krzyżówka o dość skomplikowanym pochodzeniu, niebywale popularna w Polsce. Potrafi dać dobrej jakości wina o ciemnoczerwonej barwie i przyjemnym, intensywnym aromacie leśnych owoców. Można z niego uzyskać ciekawe wina w różnym stylu.

Tekst: Tatiana Mucha, Galicia Wine & Travel Tours Odwiedź winnicę