Zmysłowa uczta w Winnicy Goja u stóp Ojcowskiego Parku Narodowego

Winobranie – doświadczenie poruszające wszelkie zmysły. Zapach winorośli i ziemi, smak słodyczy tryskającej spod delikatnych skórek gron, widok szpalerów sadzonek i dotyk owoców, których sok spływa między palcami zastygając na powierzchni dłoni.

Za sprawą Stowarzyszenia Kobiety i Wino, 2 października miłośnicy tego trunku doświadczyli radości z winobrania u stóp Ojcowskiego Parku Narodowego w Winnicy Goja. Tym, którzy po raz pierwszy pracowali przy zbiorze trudno było skupić uwagę na jednym wrażeniu, szczególnie, że właściciele winnicy – Maria i Wiesław Gój zadbali o to, by goście czuli się jak u siebie. Kosze szybko zapełniły się dojrzałymi owocami szczepu Leon Millot – zwartymi, słodkimi i aromatycznymi. Wkrótce po zbiorze na biesiadnym stole w Smardzowicach pojawiły się oliwki, sery, jabłecznik gospodyni – …. no i oczywiście wino! Gospodarz z dumą prezentował kolejne etykiety. Radość podniebienia dopełniła tarta kakaowa z mascarpone i winogronami upieczona przez córkę winiarzy oraz pyszny ojcowski pstrąg w wędzonej wersji. Ciekawostką okazał się także chleb tatarczuch, który dotarł na winobranie z Żarek w powiecie myszkowskim. Zaskoczył biesiadników swym słodkim, gryczanym smakiem i jak się okazało, świetnie pasował zarówno do serów jak i do podanego wina.

W karcie win zaprezentowanych przez właściciela znalazł się Seyval Blanc, który stworzył doskonały duet z ojcowskim pstrągiem. Miłośnicy białego, aczkolwiek słodszego wina ucieszyli podniebienie Solarisem, natomiast na entuzjastów wina czerwonego czekały: Leon Millot i Marechal Foch. Warto zaznaczyć, że Leonio 2015, które kosztowali uczestnicy to wino nagrodzone złotym medalem w międzynarodowym konkursie win Galicja Vitis International Wine Competition, ocenione na 85,67 pkt.14581407_865271643603970_7433304301892525508_n

Winnica Goja powstała przed sześcioma laty, a w 2014 roku do piwniczki trafiły pierwsze butelki. Dzisiaj na hektarze areału właściciele pielęgnują 5 odmian. O kunszcie winiarzy świadczy fakt, iż z każdym sezonem odnotowują kolejne sukcesy. Obecnie na koncie winnicy znajduje się 12 medali. Jak opowiadała nasza gospodyni, ojcowskie zbocza stwarzają doskonałe warunki do uprawy winorośli. Gleba nie przesycha, a nachylenie gruntu sprawia, że chłodne powietrze opada w rejon lesisty. Mijający rok już teraz można zaliczyć do pomyślnych dla państwa Gojów. Choroby oszczędziły winnicę, dzięki czemu jesienne zbiory cieszą i przepełniają obietnicą pysznego wina. Na to, jaki trunek oddadzą owoce przyjdzie nam teraz poczekać kilka miesięcy. Każdy miłośnik wina wszakże wie, że ten boski nektar ceni sobie cierpliwych i nagradza pięknym bukietem, tych, którzy potrafią czekać. Zaczekamy!

14572997_865271570270644_2163998464466366033_n

Winobranie w Winnicy Goja stanowiło jeden z punktów programu II Małopolskiej Jesieni Enologicznej organizowanej przez Stowarzyszenie Kobiety i Wino, pod patronatem Urzędu Miasta Kraków, Małopolskiej Organizacji Turystycznej i Gorczańskiej Organizacji Turystycznej.

Autor – Monika Leszczyńska

Zdjęcia: Marcin Brzózka

Tekst pierwotnie ukazał się na https://www.facebook.com/ZwiazekGminJurajskich

14516603_865271703603964_7492992002837955556_n