Mała Wenecja

Jak co miesiąc, Kobiety i Wino spotykają się by w przyjemny i winny sposób spędzić czas. Za każdym razem spotkania wyróżniają się czymś innym. Nowe pomysły, wina, ludzie, miejsca, tak to właśnie wygląda, wiecznie coś się dzieje. 20 stycznia, Kino KIKA, tego dnia, czas na chwilę stanął w miejscu i to nie za sprawą po sylwestrowych sztucznych ogni, które można było jeszcze gdzieniegdzie usłyszeć, zobaczyć, ale za sprawą weneckich masek, piór, błyszczących…

Wieczór z Billecart-Salmon

Kraków 25 listopada, Vinoteka – Hotel Pod Różą Szampan należy do tych win, które szczególnie dobrze czują się otoczone dobrą oprawą: kuchnią, pięknym i eleganckim otoczeniem. Przy prezentacji domu szampańskiego ważne jest także by o nim mówić: opowiadać o wytwórcach, idei, technice wytwarzania i oczywiście o ich efektach, które mamy w naszych kieliszkach. Niemniej istotnym czynnikiem jest też – poza ciekawą opowieścią – to JAK…

Serce w Vinotece, recenzja emocjonalna

Ile elementów musi “zagrać” jednocześnie żebyśmy uznali spotkanie przy stole na dobre czy szczególne? Nic mnie tak nie chwyta za serce jak bezinteresownie serdeczne, “dobre” zbiegi okoliczności, miejsc i ludzi. 12 maja w zapędzonej Warszawie, na czwartym piętrze luksusowego domu butikowego Vitkac, spotkałam się z nieprzeciętną gościnnością i luzem, i autentyzmem. Kobiety i Wino na degustacji szampanów z Domu Szampańskiego Rene Geoffroy ugościł winebar Vinoteka 13 pod czułym dowodzeniem sales…

Wpływ czerwonego wina i szampana na skórę

Powszechnie wiadomo, że starzenie się jest naturalnym i niestety nieuniknionym procesem zachodzącym w organizmie każdego człowieka. Coraz bardziej popularne stają się zabiegi niwelujące oznaki starzenia. Skupmy się na doskonałym działaniu czerwonego wina i szampana na skórę człowieka. Wiemy jak dobroczynny wpływ na organizm ma umiarkowane spożycie czerwonego wina. Jest ono nieodłącznym elementem diety śródziemnomorskiej. Szacuje się, że już dwie lampki czerwonego wina wpływają korzystnie…

Wino i grzyby

Skąd się bierze miłość do grzybów? Ze spacerów po lesie, spowalniania czasu, skupiania wzroku na roślinach, których w szaleństwie codziennego życia nie zauważamy. A może z braku hałasów miejskich kiedy wchodzimy do lasu, wsłuchiwania się w śpiew ptaków lub w szum przepływającej rzeki zamiast rozkrzyczanego radia czy ipoda. Wszystko to nas uspokaja  i odrywa od codzienności. Odkąd pamiętam jeździłam na grzyby. Już jako dziewczynka najbardziej lubiłam jesień, bo wtedy pojawiały się grzyby. Mile…